17.11.14
Dokąd udać się na urlop?
Zapewne większość z nas ma już sezon urlopowy za sobą - co nie zmienia faktu, że warto zastanowić się nad naszymi potrzebami wypoczynkowymi.
Zauważyłem panującą od dłuższego czasu modę na wyjazdy do ciepłych krajów, najczęściej z biur podróży z dodatkiem all inclusive. Taki sposób podróżowania jest drogi i związany z korzystaniem z tego, co zapisane jest w planie wycieczki - nie ma tu miejsca na samodzielne poznawanie danego kraju, ludzi, zwyczajów i kuchni. W mojej głowie taki wyjazd to... więzienie. Tak, takie więzienie na które sami się decydujemy, licząc na to że ktoś za nas wskaże nam to co warto, a to czego nie warto. Inna sprawa że tzw. "ciepłe kraje" kojarzą mi się z bezczynnością i sączeniem drinków na pięknej plaży z widokiem na ocean.
Oczywiście każdy z nas jest inny i każdy ma inne sposoby na odnalezienie wytchnienia na urlopie - jednemu lepiej będzie nad morzem, innemu w górach, a innemu... we własnym ogródku.
Jako minimalista pokochałem turystykę regionalną - mieszkam w stolicy Podkarpacia i sam nie mogę się nadziwić, jak wiele pięknych miejsc jest do odwiedzenia w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od domu! Osobiście preferuję wypoczynek aktywny (leżenie na plaży mnie irytuje) dlatego też urlopy staram się spędzać na podróżach rowerem. Najpiękniejsze w takiej regionalnej turystyce jest to, że nigdzie nie trzeba się spieszyć i że można w każdej chwili zmienić plan dnia - bo po cóż być przywiązanym, skoro akurat nie mamy ochoty na daną atrakcję, za to chcemy poznać inną??
Minimalizm nie wyklucza też podróży "światowych". Wielu ludzi odnalazło szczęście właśnie w podróżowaniu z małym plecaczkiem i bliską osobą u boku - przemierzając świat czy to na nogach, czy autostopem, czy rowerem. Te najwolniejsze środki transportu umożliwiają bowiem rozkoszowanie się każdym widokiem, każdą chwilą!
Podróżowanie po świecie w trybie minimalistycznym pozwala też poznać prawdziwe warunki życia i zachowania obcych kultur.
Minimalizm nie wyklucza też "all inclusive" - w końcu to uproszczenie życia - ważne, by nie przesadzać z wykorzystywaniem tego przywileju ;)
Dokąd więc udać się na urlop? Dokąd tylko zechcesz! :) Najważniejsze, by okres wypoczynku nie wiązał się z niepotrzebnym stresem, a raczej był okazją do wyciszenia nadszarpniętych codziennością nerwów.
Ja marzę o wyprawie rowerowej do Chin. Na pewno nie jest to łatwe do spełnienia, ale w końcu po to są marzenia, by budować sobie cele w życiu :)