10.9.15

Oszczędności minimalisty: 5 sposobów na pełniejsze konto!

To oczywiste, że racjonalny minimalizm prowadzi do pozbywania się zbędnych rzeczy, ale również i do ograniczania wydatków. Dziś chcę pokazać oczywiste wręcz dla każdego minimalisty sposoby, dzięki którym w portfelu zostanie więcej pieniędzy.
  1.  Zmniejsz lub zwiększ swój abonament telefoniczny. Zmniejszenie chyba jest jasne - jeśli nie korzystasz dużo z telefonu, ale dałeś się namówić na opcje bez limitu do wszystkich na świecie, to po prostu przepłacasz. Przy najbliższej okazji przeanalizuj ile rzeczywiście korzystasz z telefonu i po wyliczeniach zmień, w miarę możliwości, opcję abonamentu na niższą, bądź przenieś numer na kartę. Zmiana operatora również może wiązać się z niższymi stawkami, walka o nowego klienta jest zawsze z korzyścią dla nas! A dlaczego napisałem o zwiększeniu abonamentu? Kilka lat temu wybrałem opcję abonamentu za 40 zł, bo uważałem, że tyle mi wystarczy. Niestety, miałem wtedy potrzebę dzwonić dużo - dlatego moje rachunki wynosiły ok 100-120 zł. A wystarczyło zwiększyć abonament do ok 65 zł i pakiet minut pozwalałby zamykać się w tej kwocie. Ale ja wciąż wierzyłem, że w kolejnym miesiącu zmieszczę się jednak w minutach przysługujących w opcji 40-sto złotowej. Nie mieściłem się. Dlatego warto analizować i czasem zwiększyć podstawową opcję, by nie dopłacać za dodatkowe minuty. 

  2. Ogranicz szafę tylko do rzeczy które wzajemnie do siebie pasują i nie kupuj sezonowych, modnych dodatków. Moda przemija, klasyka zawsze wygląda dobrze. Cóż, porządne ubranie które będzie dobrze wyglądać latami kosztuje sporo, ale to inwestycja. W zeszłym roku kupiłem skórzane buty na promocji w markecie. Nie wytrzymały jednego roku! Czyli zakup za 100zł okazał się chybiony. Dla przykładu, buty które kupiłem za wielokrotność tej sumy kilka lat temu będą mi służyć kolejne kilka lat - warto więc kupić drożej, ale być pewnym jakości i trwałości danego ciucha czy buta. 

  3. Zrezygnuj z telewizji. Tam naprawdę dziś nie znajdziesz nic wartościowego. Bo mecze są na żywo? Hmm, a jaki masz zysk z tego, że oglądasz jak ktoś realizuje swoje sportowe cele? Sam zacznij uprawiać sport w czasie, który dotychczas poświęcałeś na oglądanie telewizji. Rezygnacja z abonamentu telewizji kablowej to przynajmniej 30 zł oszczędności (ale zwykle jest to dużo, dużo więcej). Naprawdę, nie widzę zasadności posiadania dostępu do wielu kanałów, w których nic nie ma, poza reklamami i programami z treściami reklamowymi w środku. W internecie przynajmniej sam wybierasz co chcesz oglądnąć, a TV narzuca Ci swój program - i często też narzuca Ci sposób w jaki powinieneś myśleć. Wyłącz to.

  4. Nie wyrzucaj jedzenia! Żyjemy w miejscu, gdzie często narzekamy na rzeczywistość - ale prawda jest taka, że większość z nas ma dach nad głową i dostęp do świeżej żywności. Nauczmy się to doceniać! Nie rozumiem ludzi, którzy zamawiają danie w restauracji, po czym nie zjadają np. sałatki, bo "nie lubię ogórków". Toż to marnotrawstwo! I już nie chodzi tu tylko o pieniądze, co o etykę! Na świecie naprawdę wielu ludzi dałoby się dosłownie pokroić za mizerię! Dlatego też szanujmy fakt, że mamy co jeść - i nie marnujmy ani okruszka. Do tej rady dopisałbym też: sięgaj tylko po właściwe produkty spożywcze. U mnie niesamowicie duży zastrzyk gotówki dało ograniczenie spożycia alkoholu oraz rezygnacja z jedzenia na mieście. Słodycze też odstawiłem, bo nie dość, że niezdrowe, to też drenują kieszeń ;)

  5. Oszczędzaj światło i wodę. Teoretycznie to drobnostki, których kosztów w ciągu dnia nie widać - ale grosz do grosza i zbiera się rachunek! Ucz dzieci, że domykanie kurka w kranie i gaszenie światła po wyjściu z pokoju jest bardzo istotne. Postaraj się w miarę możliwości zmieniać oświetlenie w pomieszczeniach w których często i długo świecisz światło, na LEDowe. Jeśli w toalecie masz dwa przyciski do spuszczania wody, korzystaj z nich zgodnie z ich przeznaczeniem ;) Pamiętaj, by nie przesadzić w drugą stronę - siedzenie w ciemności, przy blasku świecy raczej na 100% jest bardziej kosztowne, niż korzystanie z energooszczędnej żarówki ;)

Powyższe wskazówki to da większości z Was pewnie oczywista-oczywistość, ale wierzę, że mogą się przydać szczególnie tym, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z oszczędzaniem i z minimalizmem. Będę wdzięczny, jeśli w komentarzu dorzucisz od siebie jakąś dodatkową radę na minimalistyczne oszczędzanie! :)



7 komentarzy:

  1. W moim przypadku punkt 3 odpada - mój mały synek (2 lata) ostatnio odkrył coś takiego jak bajki ;) Co prawda, ogląda je przez około 30 min, ale trudno będzie mu tego zabronić. Punkt z abonamentem polecam w 100 proc. - sam od 4 lat korzystam z taryfy, której już dawno nie ma w ofercie. Dzięki temu nadal płacę 40 zł. Poza tym widzę Tomku, że nadal aktywnie prowadzisz swojego bloga. Dawno mnie tu nie było :) Pozdrawiam Jacek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Jacku, że do mnie zaglądasz! :) Rozumiem, że dziecko lubi bajki - powiem Ci tak, mój znajomy znalazł nowe zastosowanie dla swojego tableta: puszcza dziecku bajki, które znajduje na youtube. Telewizor może pójść w odstawkę ;)

      Usuń
    2. Praktykowałem ten rodzaj "rozrywki" podczas naszej tegorocznej wycieczki nad morze - trzeba było młodego czymś zająć ;)

      Usuń
  2. warto śledzić promocje i z nich korzystać. byle mądrze. szukać promocji tego, z czego i tak korzystamy i co rzeczywiście planujemy kupić a nie kupować tylko dlatego, że jest taniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 100% racji Ania! Sam staram się kupować tylko i wyłącznie "po promocji" - czyli po właściwej cenie produktu ;) No bo niech mi ktoś wytłumaczy, czym się różni ta sama koszula kupiona za 50 zł na oficjalnej stronie producenta, od kosztującej 200 zł w stacjonarnym sklepie?

      Usuń
  3. z tym tematem to zaglądnij tu: https://www.facebook.com/groups/660575410678940/

    Remigiusz

    OdpowiedzUsuń
  4. No najtrudniej chyba zaoszczędzić na rachunkach, bo niestety one stale rosną. Ale opcji zawsze szukać warto. Przykładowo na stronie https://studiodomu.pl/kalkulator-rachunku-za-gaz/ możecie znaleźć sobie kalkulator rachunku za gaz. Myślę, że warto przeliczyć sobie. Przydatne to jest też wtedy, kiedy podpisujemy umowę i robimy prognozę naszych rachunków.

    OdpowiedzUsuń