22.8.15

Lubię promocje.

Wyprzedaż i promocja to terminy które bardzo lubię! Często też są mocno nadużywane przez marketingowców, którzy doskonale wiedzą, że "po promocji" dużo osób chętnie kupi niekoniecznie potrzebny im produkt ;) Poza tym doskonale wygląda kwota np. 299zł obok przekreślonej 599zł, prawda? Łatwo wtedy można wytłumaczyć sobie kupno, "bo przecież świetny produkt udało się dostać dużo taniej!". Tylko często bywa tak, że obniżona cena nadal jest nieadekwatnie wysoka do realnej jakości danej rzeczy...

Mimo to lubię poszukiwać promocji. Oczywiście przy decyzji zakupowej porównuję ceny we wszystkich możliwych miejscach w internecie, o ile zakup jest tego warty (bo nie ma sensu tracić kilkudziesięciu minut życia dla oszczędności kilku złotych!) ;)

Co uważam za promocję? Ostatnio np. udało mi się nabyć trzy książki o fotografii w cenie jednej. Uważam to za podwójnie udany zakup, ponieważ nie dość że taniej, to jeszcze każda książka przysłuży się do zwiększenia mojej wiedzy i przełoży się na lepsze zdjęcia podczas płatnych zleceń. W takim wypadku większy zakup (czyli więcej rzeczy) jest jak najbardziej minimalistyczny! Co ważne, po przyswojeniu wiedzy książki najprawdopodobniej zostaną spieniężone. Jak tu nie kochać promocji? :)

Niestety, umiejętne zakupy na wyprzedażach mają swoją wadę - sprawiają, że kupowanie w "pełnej cenie" właściwie jest niemożliwe. Po prostu nauczony doświadczeniem wiem, że zawsze istnieje możliwość dostania danej rzeczy taniej, więc szkoda wydawać pieniądze na produkt oferowany bez promocji. Każdy zakup w normalnej, "nieprzekreślonej" cenie po prostu powoduje wyrzuty sumienia ;)

Mimo opisanej wady polecam każdemu minimaliście nauczenie się kupowania przecenionych rzeczy. Albo przynajmniej próby nauczenia się targowania.



2 komentarze:

  1. Ja ostanio prawie wszystko kupiłam w Tesco na przecenie - dosłownie tylko kilka rzeczy do jedzenia i tych niezbędnych kupiłam w pełnowartościowej cenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kupowanie w pełnowartościowej cenie jest dla mnie wkurzające ;) Zwłaszcza, gdy np. wiem, że ten sam produkt w innym sklepie potrafi być 30% tańszy i to bez promocji.

      Usuń