19.9.18

Jak czytać więcej i szybciej? Porady minimalisty.

Część z moich czytelników wie, że jedną z największych przyjemności na które mogę sobie pozwolić jest codzienne czytanie. Wspominałem już w jednym z wpisów, że staram się dziennie poświęcać około godziny dziennie na zatopienie się w lekturze. Myślę, że mogę o sobie powiedzieć, że czytam sporo (zwykle ponad 100 książek rocznie), w dodatku pozycje z różnych literackich gatunków - od fantasy, przez książki popularno-naukowe, aż po poradniki. Dlatego też postanowiłem podzielić się z Wami wiedzą, jak czytać więcej i... szybciej!

  1. Czytaj przed spaniem i/lub po przebudzeniu. Kiedy pracowałem w Holandii nauczyłem się wstawać ok. godziny 5 rano i zaraz po przebudzeniu zamiast za telefon łapałem za czytnik. Udawało mi się w taki sposób czytać mniej więcej 20 minut, po czym po porannej toalecie i przygotowaniu śniadania często miałem jeszcze do 15 minut na dokończenie rozdziału. Wieczorem przed zaśnięciem również czytałem ok 30 minut. "Brak czasu" to nic innego, jak wymówka! ;)

  2. Czytaj kilka książek naraz. Oczywiście nie w tym samym momencie ;) Najchętniej czytam przynajmniej trzy pozycje w ciągu jednego "cyklu" czytelniczego i zwykle jest to powieść, poradnik i reportaż. Dlaczego tak? Bo kiedy mam już dość np. faktów z książki historycznej, odpoczywam przerzucając się na lekturę sensacyjną. Dzięki temu wciąż mam świeżą głowę, bez poczucia znużenia! Dobieraj rodzaj pisanego słowa do Twojego nastroju!

  3. Wykup abonament w Legimi. Piszę to naprawdę szczerze i nie jest to reklama, za którą mi płacą  (jeśli zdecydujesz się na zakup z linka, dostanę dwa tygodnie darmowego czytania, a Ty darmowy miesiąc) - po prostu widzę, że odkąd mam dostęp do książek w usłudze Legimi to potrzeba czytania maksymalnie mi się zwielokrotniła! Możesz też korzystać z konkurencyjnej usługi Empik GO.

  4. Wybieraj tylko to, co w jakiś sposób Cię zainteresowało. Nie ma sensu poświęcać czasu i energii na książki, które "wypada" przeczytać. Zmuszanie się nie jest drogą do poprawienia jakości własnego czytelnictwa. Kiedy dana pozycja Cię nudzi - nie zastanawiaj się zbyt długo, po prostu przestań ją czytać!

  5. Zaopatrz się w czytnik ebooków. Czytanie na nawet najprostszym czytniku jest szybsze. Przekładanie kartek zajmuje minimalnie więcej czasu, niż kliknięcie w przycisk (lub ekran dotykowy). Poza tym podświetlany ekran w e-czytniku pozwala czytać w nocy nawet wtedy, gdy partner lub partnerka chce już spać. A jaki produkt wybrać? Sam korzystam z czytnika polskiej marki Inkbook, a konkretnie z modelu Obsidian (aktualizacja artykułu w 2021 r. - czytnik nadal działa świetnie!) - na dzień dzisiejszy już jest niedostępny, ale można wybrać nowszą wersję Prime (sprawdzony, czyta na nim moja siostra), lub tańszy Lumos (ma podświetlenie i ekran e-ink). Świetne są też czytniki Kindle, ale preferuję jednak wspieranie rodzimych marek, no i Legimi nie działa tak super na czytnikach od amerykanów ;)

  6. Zaglądaj na blogi/vlogi osób, które czytają. Często znajdziesz tam inspiracje i recenzje książek, które mogą Cię zachwycić. Osobiście przeglądam kilka grup na portalach społecznościowych (Wciągam książki w każdej formie od księgarni Woblink) i oglądam magazyn Prolog. Mając pewien przegląd nowości, chętniej sięgam po lekturę! Zachęcam Cię też do sprawdzania, co ja niedawno przeczytałem - w zakładce Teraz czytam znajdziesz wszystko, co mnie zainteresowało i po co sięgnąłem (a także kilka recenzji).

  7. Audiobooki to też książki. Jakiś czas temu w ogóle nie uznawałem audiobooków (no bo to w końcu nie jest czytanie, a słuchanie!), ale odkąd jeżdżę w dłuższe trasy samochodem, to słowo czytane przez lektora zaczęło do mnie docierać. Audiobooki najczęściej kupuję na wyprzedażach, ale można też odsłuchiwać je... a jakże, w Legimi! Potrzebne do tego jest jednak wykupienie najdroższej opcji abonamentowej. Moja żona jest totalną fanką książek w wersji audio - w 2021 roku przesłuchała ich dobrze ponad 50!

  8. Jeśli chcesz czytać szybciej, to... po prostu czytaj dużo! Próbowałem już różnych kursów szybkiego czytania i powiem szczerze, niewiele mi dawały. Bo owszem, można przyspieszyć ilość przetwarzanych słów, ale najczęściej kosztem rozumienia tekstu. Odpuściłem więc "przyspieszanie" na rzecz uważnego, ale ciągłego czytania. Jeśli będziesz czytać codziennie, zauważysz, że szybkość automatycznie się poprawi.
Mam nadzieję, że powyższe punkty pomogą Wam odkryć w sobie możliwości szybszego pochłaniania książek! Jeśli zaś sami macie ciekawe i sprawdzone sposoby na czytanie, podzielcie się proszę w komentarzach!










1 komentarz:

  1. Czytanie jest jedną z ulubionych rozrywek mojej córki. Praktycznie w ogóle nie rozstaje się z książką. Za to mój syn zdecydowanie woli bawić się zabawkami. Ostatnio dostał od nas na urodziny zestaw marki Cobi, którym jest zachwycony.

    OdpowiedzUsuń